Kompleks fabryk 718 (w którego skład wchodziła Fabryka 798 – stąd nazwa) rozpoczął produkcję w 1957 r. i w ciągu niemal 40 lat swojego istnienia stał się jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w całych Chinach. Zgodnie z komunistycznymi założeniami, stanowił dla pracowników nie tylko miejsce pracy, ale także rozrywki, oferował mieszkania i doskonale wyposażony szpital. Niestety, ugiął się pod naporem „otwarcia na Zachód” i ostatecznie zakończył działalność na przełomie lat 80. I 90.
Podczas, gdy fabryka była likwidowana, pekińska bohema poszukiwała nowego domu. W 1995 r. oficjalnie wyrzucono ich z Yuanmingyuan – ruin Pałacu Letniego. W tym samym roku Centralny Instytut Sztuk Pięknych wynajął jedną z fabrycznych sal – najpierw tymczasowo, w końcu na stałe. Od tego czasu na tereny byłej fabryki zaczęli napływać różnego formatu artyści – malarze, rzeźbiarze, rękodzielnicy, krawcy.
Dzielnica Sztuki to miejsce, w którym Wschód romansuje z Zachodem. Można obejrzeć tu wystawę tradycyjnego chińskiego malarstwa – skały, woda, drzewa, chmury, ptaki i motyle – sztuki współczesnej – plamy barwne, formy geometryczne, trójwymiarowość, tekstury i brak kształtu – chińskiego socrealizmu – szczęśliwi robotnicy, wiwatujący na cześć partyjnego establiszmentu – aż po europejskie scenki rodzajowe – weneckie uliczki, argentyńskie tango i hiszpańskie przyjęcie.
Niemniej ciekawe są wyroby krawieckie, takie jak wariacje na temat qipao, tradycyjnego stroju kobiecego, prostej sukni z krótkim rękawkiem i długimi rozcięciami z boku, najczęściej bogato haftowanej. Jeden z pawilonów oferuje jej wersję zwyczajową, wersję współczesną, zachodnią kreację balową ze wschodnimi haftami, kolekcję inspirowanych płaszczy a nawet ręcznie zdobioną suknię ślubną i kolekcję dziecięcą.
Sporo miejsca zajmują też wystawy porcelany i ceramiki, rzeźby i sklepy z artykułami kreatywnymi oraz rękodziełem, gdzie można kupić z pewnością oryginalne, choć nie najtańsze, pamiątki, od porterów Audrey Hepburn począwszy, na ręcznie robionych zakładkach skończywszy.
798 to też największe skupisko kawiarni na metr kwadratowy w całej stolicy. We wszystkich kawa, soki i słodka herbata z mlekiem. Rozmaite: kawiarnie nowoczesne, kawiarnie awangardowe, kawiarnie industrialne, za każdym zakrętem.
Sztuka alternatywna i industrialna okolica tworzą niesamowity, lekko psychodeliczny klimat tego miejsca. Raz do roku gości tu także queerowy festiwal filmowy – niespotykana w komunistycznych Chinach impreza.
798 to raj dla wszystkich, którzy chcą zagubić się wśród krętych uliczek, spojrzeć na różne oblicza chińskiej i nie tylko chińskiej sztuki i poczuć atmosferę artystycznej bohemy Państwa Środka.
Data publikacji: 19-08-2020 19:21